Wiadomości

mar15

Nowa Zelandia/ Strzelanina w meczecie. Nie żyje 40 osób

Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern potwierdziła, że ​​40 osób zginęło podczas ataku na dwa meczety w Christchurch. 30 osób zginęło w meczecie Masdżid Al-Nur, kolejne 10 zginęło w meczecie Masdżid Lindwood. - Można to opisać tylko jako atak terrorystyczny - powiedziała. Zatrzymano czterech sprawców zamachu.

Ardern przekazała, że cztery osoby, umieszczone w areszcie, mają ekstremistyczne poglądy, ale nie figurują w policyjnych kartotekach. Szefowa rządu podkreśliła, że Nowa Zelandia została zaatakowana, ponieważ - jak to ujęła - "reprezentuje różnorodność".

Atak określiła też jako jeden z "najczarniejszych dni w historii kraju". - To, co się tutaj stało, jest nadzwyczajnym i bezprecedensowym aktem przemocy - dodała. Ardern powiedziała również, że "ten akt przemocy zaszokował i przeraził Nowozelandczyków". Jej zdaniem "w Nowej Zelandii nie ma miejsca na takie akty ekstremalnej i bezprecedensowej przemocy".

Media informują, że 12 osób przechodzi obecnie operacje z powodu ran postrzałowych, a kolejne 48 znajduje się w szpitalach w całym regionie.

Do strzelaniny miało dojść ok. 14:45 (godz. 1:45 w nocy w UK) w meczecie Masdżid Al-Nur i przed godz. 16 (godz. 3 nad ranem w UK) - w położonym na przedmieściu Christchurch meczecie Masdżid Linwood.

Policja nie wyklucza, że ataki zostały przeprowadzone przez kilka osób pozostających w zmowie. Nowozelandzki komendant policji Mike Bush na zwołanej konferencji prasowej poinformował o odkryciu przez służby kilku improwizowanych ładunków wybuchowych. Bush potwierdził, że zatrzymano cztery osoby - trzech mężczyzn i kobietę. Według komendanta, nie ma pewności co do całkowitego powstrzymania dalszej eskalacji ataków.

Zdaniem jednego ze świadków, napastnik w Masdżid Al-Nur zmienił magazynek siedem razy po otwarciu ognia, gdy tłum zebrał się, by się modlić.

"Kiedy zaczęła się strzelanina, ludzie zaczęli uciekać, ale drzwi były zamknięte. Sprawca podszedł do nich i zaczął strzelać" - powiedział świadek agencji AAP, opisując, jak ukrył się pod ławką i udawał, że przestaje oddychać. - Udał się do wszystkich innych pokoi i strzelał do wszystkich - dodał.

W mediach społecznościowych krąży nagranie ze strzelaniny, ponieważ było ono transmitowane na żywo przez jednego ze sprawców.

Władze policyjne zaapelowały do obywateli Nowej Zelandii, by unikali zbliżania się do miejsc kultu muzułmańskiego w całym kraju. Władze Christchurch podjęły decyzję o zamknięciu do odwołania wszystkich szkół.

Przestrzeń powietrzna nad miastem pozostaje zamknięta do odwołania, ponieważ wciąż utrzymuje się zagrożenie atakami - poinformowała rzeczniczka urzędu ds. lotnictwa cywilnego Pania Shingleton. Jej wypowiedź cytuje portal informacyjny "Stuff".

"Sytuacja, z jaką mamy do czynienia w Christchurch, jest poważna i rozwojowa" - zaznaczył w wydanym przez siebie oświadczeniu szef nowozelandzkiej policji komisarz Mike Bush.

Reuters podaje, że liczba ofiar znacząco zwiększyła się, gdy do akcji wkroczyła policja, która próbowała zneutralizować sprawcę. Doszło do silnej wymiany ognia.

Jedną z czterech osób, zatrzymanych w Nowej Zelandii po strzelaninach w dwóch meczetach jest Australijczyk - poinformował premier Australii Scott Morrison.

Źródło: ONET.PL


 

Pozostałe

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji