Rozmowy w sprawie brexitu powróciły jak bumerang. Nowy brytyjski premier udał się do Brukseli, gdzie uzgodnił "wzmocnienie współpracy" z Unią Europejską. Krytycy brexitu są wniebowzięci, podczas gdy jego zwolennicy są w furii — "reset" w relacjach z UE to dla nich przyznanie się do epokowego błędu.
2 października nowy brytyjski premier Keir Starmer był w Brukseli. Była to jego pierwsza wizyta w sercu UE w roli premiera. Wyjechał stamtąd z umową o kontynuowaniu rozmów z Unią Europejką.
Keir Starmer i Ursula von der Leyen zgodzili się na organizowanie regularnych szczytów między Wielką Brytanią a Unią Europejską w sprawie przyszłości stosunków. Rozmowy w sprawie brexitu tym samym powróciły na dobre.
Po pierwszym dwustronnym spotkaniu od czasu przejęcia władzy przez Starmera, przewodnicząca Komisji Europejskiej i brytyjska premier ogłosili "agendę wzmocnionej współpracy" między Wielką Brytanią a UE. Nie byli jeszcze w stanie powiedzieć, czego ona dotyczy.
We wspólnym oświadczeniu politycy zobowiązali się do ponownego spotkania jesienią, aby dokładnie określić, o czym będą negocjować.
Przygotowali również grunt pod "regularne szczyty UE-Wielka Brytania na szczeblu przywódców w celu nadzorowania rozwoju stosunków", mając na celu zorganizowanie pierwszego z wielu takich spotkań na początku 2025 r.
Brytyjski premier wcześniej odrzucił ofertę Brukseli dotyczącą umowy o mobilności młodzieży. Dla Komisji Europejskiej ten program to tymczasem warunek wstępny do dalszych negocjacji. Starmerowi z kolei szczególnie zależy na umowie weterynaryjnej z UE w celu złagodzenia barier w handlu wzniesionych po brexicie. Na agendzie Londynu są także umowa o bezpieczeństwie oraz wzajemne uznawanie kwalifikacji zawodowych.
Starmer powiedział, że "nie ma planów" zaakceptowania umowy o mobilności młodzieży. Według niektórych członków jego rządu zbytnio przypomina ona powrót do swobody przemieszczania się, która jest powszechna w krajach UE.
Starmer i von der Leyen podczas spotkania w Komisji Europejskiej uniknęli jednak najtrudniejszych kwestia. Starmer powiedział potem dziennikarzom, że "dzisiaj nie chodziło o poszczególne kwestie", lecz o ustalenie ram dyskusji.
"Jestem głęboko przekonany, że brytyjska opinia publiczna chce powrotu do pragmatycznego, rozsądnego przywództwa, jeśli chodzi o relacje z naszymi najbliższymi sąsiadami, aby brexit zadziałał i aby znaleźć sposobu na pobudzenie wzrostu gospodarczego, wzmocnienie naszego bezpieczeństwa i stawienie czoła wspólnym wyzwaniom, takim jak nielegalna migracja i zmiany klimatu" — powiedział.
Na razie Bruksela zachowuje spokój. Przesłanie von der Leyen się nie zmieniło. Zachęcała do wdrażania w życie umów korzystnych dla UE, obiecując wizję zawarcia porozumień korzystnych dla Wielkiej Brytanii w dalszej kolejności.
"Mamy zestaw solidnych umów. Powinniśmy zbadać zakres dalszej współpracy, koncentrując się na pełnym i wiernym wdrożeniu umowy o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE, ram windsorskich oraz umowy o handlu i współpracy" — powiedziała dziennikarzom, stojąc obok Starmera.
Zapytany o to, czy jego czerwone linie pasują do jego retoryki resetu, Starmer powiedział dziennikarzom po spotkaniu: "Ton ma znaczenie. Reset ma znaczenie. I to była bardzo ważna część przesłania, które niosłem na dzisiejsze spotkanie: powrót do pragmatyzmu, prowadzenie interesów w sposób pełen szacunku i sposób, który moim zdaniem skupi się na wynikach".
W kwestii programu mobilności młodzieży powiedział: "Dałem jasno do zrozumienia, jakie jest nasze stanowisko, a w szczególności, że swobodny przepływ ludności jest dla nas czerwoną linią. Ale dzisiaj nie chodziło o te poszczególne kwestie, ale o sposób, w jaki będziemy prowadzić te negocjacje, a nacisk położono na to, co możemy zrobić, a nie na to, czego nie możemy zrobić".
Dyplomaci z państw członkowskich UE powiedzieli, że mają również inne priorytety, takie jak zapewnienie długoterminowego dostępu do połowów na wodach Wielkiej Brytanii i łatwiejsza współpraca w dziedzinie energetyki.
Zapytany o sporną kwestię rybołówstwa po brexicie, Starmer powiedział, że "nie było to przedmiotem dzisiejszej dyskusji".
We wspólnym oświadczeniu wydanym po spotkaniu von der Leyen i Starmer "uzgodnili, że w nadchodzących miesiącach będą kontynuować program wzmocnionej współpracy, zaczynając od wspólnego zdefiniowania obszarów, w których wzmocniona współpraca byłaby wzajemnie korzystna, takich jak gospodarka, energia, bezpieczeństwo i odporność, z pełnym poszanowaniem ich wewnętrznych procedur i prerogatyw instytucjonalnych".
Źródło: ONET.PL
W ostatnich latach na polskim rynku motoryzacyjnym daje się zauważyć rosnącą popularność opon całorocznych. Coraz więcej kierowców decyduje się na to...
Jakie są największe bolączki pasażerów samolotów? Firma technologiczna AirHelp, wspierająca pasażerów w przypadku zakłóceń lotów,...
Beata Kozidrak to jedna z najpopularniejszych i najbardziej utytułowanych wokalistek w Polsce. Swoją działalność artystyczną rozpoczęła już kilka dekad temu i przez...
Wojciech Szczęsny od kilku tygodni jest piłkarzem FC Barcelona, ale ciągle czeka na rozegranie pierwszego meczu w nowych barwach. Hiszpańskie media podały datę debiutu...
Co wydarzy się w 2025 roku? Baba Wanga, nazywana "Nostradamusem Bałkanów" przepowiedziała co wydarzy się w następnym roku jak i w latach kolejnych. Przepowiednia...