Wiadomości

mar01

Propaganda Rosji. Putin blokuje kanały telewizyjne i żąda usuwania materiałów o wojnie z Ukrainą

Roskomnadzor, czyli rosyjski państwowy regulator internetu i mediów, zażądał od lokalnej telewizji TV2 w Tomsku na Syberii, aby ta usunęła materiał o inwazji Rosji na Ukrainę. Urząd zablokował też portal Tajga.info, ponieważ prowadził on relację o wojnie.

Kanał TV2 podporządkował się żądaniom Roskomnadzoru i usunął materiał. Była to relacja online z piątego dnia wojny z Ukrainą.

Roskomnadzor oświadczył, że chodzi o "informacje o znaczeniu społecznym", które stacja — według niego — przedstawiała, nie zachowując wiarygodności. Jak wyjaśnił kanał, w materiale "określał wydarzenia na Ukrainie jako wojnę". Po usunięciu materiału strona internetowa TV2 jest dostępna na terytorium Rosji.

Roskomnadzor zablokował ponadto stronę Tajga.info, na której portal prowadził relację online o wojnie. "Nie rozumiemy istoty pretensji, ale musieliśmy usunąć relację z portalu, by nadal pracować" — poinformowała Tajga.info. Na razie Roskomnadzor nie odblokował portalu.

Rosja zablokowała szereg niezależnych mediów za łamanie zasad dotyczących relacjonowania inwazji na Ukrainę.

Państwowy nadzór rynku mediów Roskomnadzor ogłosił, że blokuje rosyjskojęzyczny kanał telewizyjny Radia Wolna Europa Current Time, serwis Krim.Realii poświęcony Krymowi oraz portal informacyjny New Times. Agencja zablokowała również szereg mediów ukraińskich, w tym rosyjskojęzyczny serwis agencji Interfax Ukraine.

Roskomnadzor już wcześniej groził mediom blokadami, jeśli w relacjach z wojny w Ukrainie będą wykorzystywać jakiekolwiek informacje poza oficjalnymi komunikatami ministerstwa obrony Rosji.

Rosyjskie media państwowe opisują inwazję na Ukrainę jako "operację specjalną" mającą na celu ochronę rosyjskojęzycznych mieszkańców Donbasu. Oficjalne wytyczne Roskomnadzoru zabraniają używania słów "wojna", "ofensywa" i "inwazja".

Bombardowanie Kijowa i innych miast przez Rosję nie było szeroko relacjonowane przez państwowe media. Do wczoraj rosyjski MON nie przyznawał się też do żadnych ofiar. W niedzielę ministerstwo ogłosiło jedynie, że rosyjska armia poniosła pewne straty.

Źródło: ONET.PL


 

Pozostałe

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji