Niestety portugalski selekcjoner nie przełamał trwającej od wielu lat klątwy debiutanta i w swoim pierwszym spotkaniu w roli opiekuna reprezentacji Polski zremisował z Węgrami 3:3. Były zawodnik Borussi Dortmund obiecywał nową jakość, ofensywną grę, dokarmianie Lewandowskiego podaniami, a wyszedł z tego mizerny węgierski placek.
Było to bardzo przeciętne spotkanie w wykonaniu biało-czerwonych, szczególnie słabo wypadła nasza obrona. Kompletnie nie wypalił eksperyment z debiutującym w tej formacji Michałem Helikiem. Równie źle i bezbarwnie wypadli Reca i Szymański. Z pewnością te decyzje obciążają konto naszego selekcjonera. Na plus trzeba mu jednak zapisać fakt, że szybko zareagował wprowadzając trójkę Glik, Józwiak i Piątek, która odmieniła losy spotkania.
Pozostaje tylko pytanie dlaczego wprowadzeni po przerwie piłkarze byli w stanie zaoferować reprezentacji Polski dużo więcej niż zawodnicy desygnowani przez niego do gry od pierwszego gwizdka. Z pewnością na plus dla naszego zespołu należy zapisać fakt, ze grając na wyjeździe trzykrotnie potrafili odrabiać straty.
REKLAMA
Cieszy także fakt, że pomimo bezbarwnej gry skutecznością zaimponowali nasi ofensywni zawodnicy, ale na tym kończą się wszystkie plusy. Z tak fatalną postawą w obronie w spotkaniu z Anglikami nie możemy nawet marzyc o pozytywnym rezultacie. Pozostaje mieć nadzieje, że Paulo Sousa przez najbliższe dni nieco lepiej pozna naszych reprezentantów i w spotkaniu na Wembley będzie w stanie wybrać optymalny skład, który postara się nawiązać walkę z podopiecznymi Gareth’a Southgata. Ale zanim zagramy w kolebce futbolu czeka nas jeszcze niedzielne spotkanie z Andorą.
Paulo Sousa:
"Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Nasi pomocnicy byli daleko od rywali, zbyt często grali plecami do przeciwnika. W drugiej połowie dokonaliśmy zmian, wyglądało to lepiej, ale to nie wystarczyło do wygrania meczu. To pokazało jednak, że mentalnie zmierzamy w dobrą stronę. Popełnialiśmy błędy, mogliśmy być bardziej agresywni, mogliśmy dawać rywalom mniej miejsca. Zasłużyliśmy na więcej niż jeden punkt"
Robert Lewandowski:
"Nie można mówić, że gdyby nie ja, to byśmy przegrali. Patrząc na przebieg całego spotkania - my graliśmy, Węgrzy strzelali bramki. Po kilku treningach widzę dużo pozytywów w naszej grze. Bramki, jakie straciliśmy, padły po indywidualnych błędach, niepewności. Nie przypominam sobie jednak sytuacji, żeby reprezentacja Polski odrobiła dwie bramki, straciła kolejną i znowu odrobiła. To są momenty dające drużynie w aspekcie mentalnym "kopa". To pokazuje, że można"
W pozostałych grupowych spotkaniach Andora uległa Albanii 0:1, a faworyci naszej grupy reprezentacja Anglia 5:0 pokonała zespół San Marino. Bramki dla „Synów Albionu” zdobyli J.Ward-Prowse, Sterling, Calvert-Lewin(2), Watkins.
Węgry - Polska 3:3 (1:0)
Bramki: Sallai 6, Szalai 53, Orban 78 - Piątek 60, Jóźwiak 61, Lewandowski 83
Węgry: Peter Gulacsi - Gergo Lovrencsics (66, Loic Nego), Attila Fiola, Willi Orban, Attila Szalai, Szilveszter Hangya (66, Adam Lang) -Laszlo Kleinheisler, Adam Nagy, Zsolt Kalmar (81, David Siger) - Roland Sallai (72, Kevin Varga), Adam Szalai.
Polska: Wojciech Szczęsny - Bartosz Bereszyński, Michał Helik (58, Kamil Glik), Jan Bednarek, Arkadiusz Reca (79, Maciej Rybus) - Sebastian Szymański (59, Kamil Jóźwiak), Jakub Moder (59, Krzysztof Piątek), Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik (84, Kamil Grosicki), Piotr Zieliński - Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Fiola, Lang, Nagy, A. Szalai - Helik, Bereszyński.
Czerwona kartka: Fiola (90. minuta, Węgry, za drugą żółtą).
Sędziował: Felix Brych (Niemcy).
Kwalifikacje MŚ, Europa, gr. I, 1. runda
Węgry 3 – 3 Polska
Anglia 5 – 0 San Marino
Andora 0 – 1 Albania
Druzyna | Mecze | Bramki | Punkty | ||
1 | Anglia | 1 | 5 | 3 | |
2 | Albania | 1 | 1 | 3 | |
3 | Polska | 1 | 0 | 1 | |
4 | Wegry | 1 | 0 | 1 | |
5 | Andorra | 1 | -1 | 0 | |
6 | San Marino | 1 | -5 | 0 |
Wojciech Muzioł
Rośnie presja na Pałac Kensington, by opublikować oryginalne zdjęcia księżnej Kate, a nie takie, które zostały zmanipulowane cyfrowo. Manipulacji, jak się...
A passenger plane lost a section of its fuselage in mid-air, forcing it to make an emergency landing in the US state of Oregon on Friday.
London Eye forced to close after being battered by 70mph Storm Henk winds. A family were left terrified as the London Eye was battered by strong winds on Tuesday (January 2).
Setki osób zebrały się w sobotę przed siedzibą BBC w Londynie, protestując przeciw — jak twierdzą — stronniczości publicznej stacji w relacjonowaniu...
Policja wszczęła obławę na podejrzanego o terroryzm Daniela Abeda Khalife’a, który uciekł z więzienia w Wandsworth, podaje BBC. Mężczyzna zbiegł,...