Wiadomości

lut02

Zmarł kapitan Sir Tom Moore. Wielka Brytania opłakuje bohatera

Brytyjska królowa Elżbieta II, premier Boris Johnson, a także lider opozycji Keir Starmer złożyli we wtorek kondolencje po śmierci kapitana Toma Moore'a, stuletniego weterana wojennego. W zeszłym roku Moore zebrał dla publicznej służby zdrowia NHS prawie 33 mln funtów.

"Jej Królewska Mość bardzo cieszyła się ze spotkania z kapitanem sir Tomem i jego rodziną w Windsorze w zeszłym roku. Jej myśli i myśli całej Rodziny Królewskiej są z nimi" - napisano na twitterowym profilu rodziny królewskiej. Pałac Buckingham przekazał, że Elżbieta II prześle również osobiste kondolencje do rodziny Moore'a. W lipcu zeszłego roku w uznaniu dla jego dokonań królowa podczas specjalnej uroczystości na zamku w Windsorze nadała mu tytuł szlachecki.

- Kapitan Sir Tom Moore był bohaterem w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. W mrocznych dniach II wojny światowej walczył o wolność, a w obliczu najgłębszego powojennego kryzysu tego kraju zjednoczył nas wszystkich. Dopingował nas wszystkich i uosabiał triumf ludzkiego ducha. To zadziwiające, że w wieku 100 lat zebrał ponad 32 miliony funtów dla NHS, dając tym samym niezliczonym innym szansę na podziękowanie niezwykłym mężczyznom i kobietom, którzy chronili nas przed pandemią. Stał się nie tylko narodową inspiracją, ale także światłem nadziei dla całego świata. Myślami jesteśmy z jego córką Hannah i całą jego rodziną - oświadczył brytyjski premier Boris Johnson. Na znak żałoby w siedzibie brytyjskiego premiera na Downing Street opuszczono flagi do połowy masztu.

 

"Z przykrością dowiedziałem się, że kapitan Tom odszedł w szpitalu. Był wielkim brytyjskim bohaterem, który pokazał to, co najlepsze w naszym kraju" - napisał na Twitterze minister zdrowia Matt Hancock, zaś minister finansów Rishi Sunak oświadczył: "To był dumny człowiek z Yorkshire. Oddany oficer armii. Niestrudzony fundraiser. A przede wszystkim inspiracja dla nas wszystkich. Niech pan spoczywa w pokoju, kapitanie Tom". 

REKLAMA

"To niezwykle smutna wiadomość. Kapitan Sir Tom Moore postawił innych na pierwszym miejscu w czasie kryzysu narodowego i był światłem nadziei dla milionów. Wielka Brytania straciła bohatera" - napisał na Twitterze lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer.

Kapitan Sir Tom Moore zmarł we wtorek w szpitalu w Bedford, dokąd został zabrany w niedzielę w związku z problemami z oddychaniem, będących efektem zapalenia płuc. W poprzednim tygodniu test potwierdził u niego obecność koronawirusa.

Moore stał się w Wielkiej Brytanii symbolem nadziei w trakcie epidemii koronawirusa. Weteran II wojny światowej, który poruszał się przy pomocy chodzika na kółkach, na początku kwietnia zeszłego roku postanowił pomóc brytyjskim lekarzom i pielęgniarkom walczącym z epidemią. Na fundraisingowej platformie JustGiving ogłosił zbiórkę pieniędzy i wyzwanie dla siebie samego - przejście przed setnymi urodzinami stu liczących 25 metrów okrążeń wokół domu.

Początkowo liczył, że zdoła zebrać tysiąc funtów, ale jego akcja nieoczekiwane zyskała wielką popularność. Gdy 16 kwietnia pokonywał - w asyście honorowej żołnierzy z Yorkshire Regiment - setne okrążenie, było to ponad 12 mln funtów. Skończyło się na prawie 32,8 mln - wpłaconych przez 1,5 miliona osób, co jest największą sumą, jaka kiedykolwiek została zebrana poprzez stronę JustGiving.

30 kwietnia zeszłego roku z okazji setnych urodzin życzenia złożyli mu m.in. królowa Elżbieta II, książę William, Johnson oraz 140 tys. innych osób, które wysłały do niego kartki urodzinowe. Tuż przed urodzinami pobił jeszcze jeden rekord - singiel z nową wersją utworu "You'll Never Walk Alone", nagrany przez niego wraz z aktorem, piosenkarzem i prezenterem Michaelem Ballem oraz chórem The NHS Voices Of Care Choir, dotarł na pierwsze miejsce brytyjskiej listy przebojów. Moore został najstarszym wykonawcą w historii z utworem na szczycie listy.

Źródło: ONET.PL


 

Pozostałe

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji